Ciemna strona UX – relacja z konferencji
W sobotę wziąłem udział w w wyjątkowym wydarzeniu UXowym – konferencji „Ciemna strona UX”, zorganizowanej przez ITberries. Zapytacie: Co w tej konferencji było wyjątkowego? Odpowiem: Wszystko.
Organizacja
Konferencja nie została zorganizowana przez praktyków z branży, ale przez studenckie koło naukowe, działające przy krakowskiej AGH.
Celem ITberries było zrobienie darmowej, otwartej dla wszystkich i przede wszystkim merytorycznej konferencji. Drobne ograniczenia takie jak brak budżetu i brak wcześniejszego doświadczenia w organizacji tego typu imprez nie stanowiły dla organizatorów problemu, ponieważ ich zaangażowanie i szczera chęć stworzenia wyjątkowej imprezy były kluczowe w tym projekcie. (Aż stanęły mi przed oczami wspomnienia z pierwszych edycji WUD Silesia.)
Oprócz energii i entuzjazmu, organizatorzy wykazali się bardzo dojrzałym i profesjonalnym podejściem. Jako prelegent (a przez większą część dnia uczestnik) konferencji, miałem poczucie, że wszystko przebiega idealnie (ewentualnie kawa mogłaby być lepsza:)) Drobne poślizgi czasowe zdarzają się wszędzie, a w przypadku „Ciemnej strony UX”, oscylowały one w granicach 15 minut.
Dobrym pomysłem było nie robienie rejestracji na konferencję, dzięki temu mógł w niej wziąć w niej udział każdy, bez konieczności zapisywania się. Sala w krakowskim hub:raum była pełna gości, a przy tym nie było tłoku. Dodatkowo, nie było też problemu z osobami, które zarejestrowały się i później nie przyszły, zabierając miejsce komuś innemu. To jest wielki problem w darmowych eventach, a brak rejestracji ten problem ominął.
I choć nigdy nie jest tak, że podczas konferencji wszystko idzie zgodnie z planem, to cała sztuka polega na tym, żeby uczestnicy tego nie odczuli. Ta sztuka udała się organizatorom.
Jeżeli ktoś z Was chciałby zorganizować konferencję, to polecam napisać do ITberries i poprosić o konsultację. Piszę to całkiem serio.
Merytoryka
Przyznam, że nie wiedziałem czego mogę się spodziewać jadąc na tę konferencję. Od kilku dobrych lat jeżdżę na różne konfy branżowe w Polsce i za granicą i niestety z poziomem bywa różnie. Czasami wracam do domu z poczuciem, że zmarnowałem czas i niczego nowego nie dowiedziałem się. Podejście do oceny sensowności mojego udziału w konferencji mam takie: jeżeli ze wszystkich prelekcji na danej imprezie wyciągnę choćby jedną nową, z mojego punktu widzenia istotną, myśl, to uznaję, że warto było jechać.
Na „Ciemnej stronie UX” nie zawiodłem się, ponieważ wyciągnąłem z niej zdecydowanie więcej niż się spodziewałem. Z większości wykładów coś dla siebie wziąłem. Napiszę tylko o kilku z nich.
Szczególnie cenne były dla mnie wykłady Grzegorza Brożyny i Marka Janigacza, ponieważ poruszały tematy, w które nigdy jakoś mocniej nie wchodziłem. Grzegorz opowiadał o tym dlaczego tak ważne jest dobre copy w aplikacjach mobilnych. Marek natomiast opowiadał o tworzeniu i testowaniu gier symulacyjnych.
Ewelina Kroczek podzieliła się swoimi doświadczeniami z obszaru badań z użytkownikami. W prezentacji dała ciekawe przykłady i narzędzia z własnej praktyki oraz odwoływała się do Indi Young, której podejście do prowadzenia wywiadów sam staram się stosować. Zgadzam się z Eweliną, że Persony wcale nie są takie bez sensu. Szczególnie dobrze sprawdzają się w pracy w rozproszonych zespołach developerskich, których członkowie nie mają zbyt wielkich szans poznać użytkowników produktów, które tworzą.
Jeżeli zaś chodzi o połączenie dobrego flow i bardzo dobrej merytoryki, to chciałbym wspomnieć wykłady Łukasza Tyrały i Igora Farafonowa. Obaj panowie pokazali klasę. Obu prezentacji słuchałem z wielką przyjemnością.
Muszę przyznać, że odetchnąłem z ulgą gdy zobaczyłem w prezentacji Igora odwołania do badań B.J. Fogg’a, ponieważ sam chciałem się do nich odwołać, ale w piątek wieczorem zrezygnowałem z tego fragmentu w swoim wykładzie. Mam poczucie, że nasze prezentacje bardzo dobrze uzupełniły się i na szczęście (dla uczestników konferencji oczywiście;)), uniknęliśmy powielenia wątków.
Prezentacje z poszczególnych wykładów będą udostępnione przez ITberries. Podlinkuje je tutaj, gdy tylko pojawią się online. Moje slajdy znajdują się tutaj.
Atmosfera
Jakbym miał w kilku słowach opisać atmosferę panującą na konferencji, to użyłbym słów: autentyzm, entuzjazm oraz profesjonalizm.
Gdy po północy jechałem pustą autostradą na Śląsk, to mogłem swoje myślenie „wolne” zaangażować w refleksję nad minionym dniem. Spróbowałem nazwać swoje uczucia, które w tamtym momencie towarzyszyły mi. Radość, z bardzo dobrze spędzonego dnia w gronie świetnych osób, zmieszała się z uczuciem tęsknoty.
Mam jednak nadzieję, że nie będę tęsknić długo i w przyszłym roku spotkamy się na kolejnej odsłonie „Ciemnej strony UX”.
—
Zdjęcia użyte w tym poście pochodzą z oficjalnej strony konferencji na fejsie.