Jakość jest w nas – moje wrażenia z Quality Excites 2014
W minioną sobotę miałem przyjemność wziąć udział w konferencji Quality Exictes, która odbyła się w Gliwicach. Organizatorem konferencji jest ekipa z firmy Future Processing. Była to już trzecia edycja QE, w mojej ocenie najbardziej udana. Wiem co mówię, ponieważ od 3 lat biorę udział w QE jako prelegent i świetnie znam ekipę, która organizuje ten ekscytujący event. Postanowiłem napisać kilka słów bardzo subiektywnego podsumowania z tej konferencji.
Jakość ekscytuje
Quality Exicets w swoim pierwotnym założeniu miała być darmową, jednodniową konferencją poświęconą zagadnieniom QA (Quality Assurance – Jakości Oprogramowania), skierowaną głównie do testerów, inżynierów ds. jakości, QA etc. Co jednak się okazało: tematyką jakości oprogramowania zainteresowana jest dużo szersza grupa osób. Na QE można spotkać dziesiątki programistów, managerów, product ownerów czy nawet projektantów. A wszyscy oni przyjechali po to, by rozmawiać o tym jak zapewniać wysoką jakość oprogramowania, czyli o niesamowicie istotnym elemencie procesu wytwarzania software’u, o którego potrzebie wiele osób przekonuje się dopiero wtedy, gdy zaczynają się problemy z wytwarzanym softem. Temat jakości oprogramowania jest mi bardzo bliski, ponieważ sam zaczynałem swoją karierę w IT jako tester, a później inżynier ds. jakości oprogramowania. Z resztą, swoje pierwsze kroki w tym obszarze stawiałem 6 lat temu pod okiem Daniela Deca. Decu, razem z Łukaszem Kempnym są pomysłodawcami tej imprezy. To właśnie ze ścieżki Quality Assurance wszedłem na ścieżkę Usability, a z niej na ścieżkę User Experience Design (parę słów o tym napisałem tutaj).
Konferencja co roku przyciąga coraz więcej uczestników, którzy zjeżdżają do Gliwic z całej Polski. W sobotę miałem okazję porozmawiać (a wieczorem pójść na imprezę) z osobami nie tylko ze Śląska, ale również z Wrocławia czy Gdańska. Fakt, że tyle osób chce przejechać przez całą Polskę, by wziąć udział w tej konferencji, dowodzi jej wartości.
Wraz z kolejnymi edycjami QE i rosnącym wokół niej zainteresowaniem, wzrasta również poziom prelekcji i warsztatów. Warto przy tym podkreślić, że poziom konferencji był wysoki już od pierwszej edycji, dlatego czapki z głów dla organizatorów, którzy włożyli bardzo dużo pracy, by skomponować tegoroczny program imprezy. W ramach konferencji odbyło się 7 warsztatów i 12 wykładów. Z racji tego, że sam współprowadziłem jeden z warsztatów, udało mi się wziąć udział tylko w trzech prelekcjach, z czego szczególnie jedna wbiła mnie totalnie w fotel i z której wyniosłem więcej, niż z wielu prelekcji, w których uczestniczyłem przez ostatnie miesiące na konferencjach w Polsce i zagranicą…
Jakość jest w nas
Taki właśnie tytuł miał wykład Pawła Pustelnika z Future Processing, który opowiadał o aspekcie jakości w projektach. Nie mówił on jednak o tym jak napisać test jednostkowy, albo skonfigurować Jenkinsa. Paweł opowiadał o ludziach, z którymi miał okazję pracować przez ostatnie 10 lat i o tym, jak dzięki tej współpracy lepiej poznawał siebie i budował swoje zrozumienie na temat jakości. Jakości, w której kluczowym elementem jest właśnie człowiek, a nie technologia.
Z abstraktu Pawła: „Właśnie o ludziach chciałbym opowiedzieć: o tym, co sprawia, że pracuje się im lepiej i co wpływa na jakość ich pracy. Chciałbym przedstawić kilka kluczowych elementów wpływających na motywację i satysfakcję z pracy zarówno pojedynczych osób, jak i teamów, a nawet organizacji. Podam przykłady na to, jak można poprawić jakość komunikacji, przyspieszyć proces zgrania się zespołu, wzmocnić poczucie tożsamości czy też dobierać odpowiednie osoby do ról liderskich.”
Nie był to w żadnym wypadku dobrze zapowiadający się, a w rezultacie nudny wykład o tym dlaczego warto „być Agile” z przykładami z książek i blogów, tylko bardzo osobista, niebanalna i pełna humoru historia. Historia przedstawiająca przemianę jaka dokonywała się u Pawła w sposobie myślenia na temat współpracy z ludźmi. Paweł zaczynał swoją przygodę z IT jako programista piszący dla funu projekty opens ource’owe, później w ramach wielu projektów zmieniał role od szeregowego programisty, poprzez lead developera, lidera zespołu i project managera, do obecnej roli PMO Supervisora i osoby odpowiedzialnej za wdrażanie Agile we Future Processing.
Oprócz przykładów z życia, wykład odnosił się do wielu badań naukowych dotyczących elementów wpływających na lepsze funkcjonowanie zespołu jak i pojedynczych osób tworzących ten zespół. Najbardziej zapamiętałem fragment dotyczący motywacji i demotywacji. Otóż, brak motywacji, to nie to samo co demotywacja i błędem jest próba zwiększania motywacji, poprzez redukcję demotywacji. Proste i genialne. Jak tylko pojawi się nagranie z tego wykładu, to z przyjemnością je tutaj wrzucę.
Lean Canvas i MVP
W ramach QE wspólnie z dwiema Agatami i Kacprem poprowadziliśmy warsztaty z Lean Canvas i budowania MVP. Warsztaty poszły bardzo fajnie. Mieliśmy przyjemność pracować z niesamowicie kreatywną grupą, która wiele razy zaskoczyła nas swoimi pomysłami i podejściem.
Przygotowując warsztaty, chcieliśmy początkowo dać uczestnikom gotowe wyzwania, z którymi będą mierzyć się w trakcie warsztatu. Mocno przekonywałem, że warto stworzyć tematy społecznie zaangażowane, z jakąś wyższą ideą niż kolejny facebook. Jednak na całe szczęście Agaty i Kacper przekonali mnie, by zrobić to inaczej. Ustaliliśmy, że uczestnicy sami określą wyzwania projektowe, a my damy im do wylosowania grupy użytkowników docelowych dla których będą projektować oraz nakreślimy wysokopoziomowe obszary problemowe, z których każda grupa wybierze sobie jeden. Był to strzał w dziesiątkę, bo nie dość, że uczestnicy sami mogli zmierzyć się z definiowaniem wyzwania projektowego, to dodatkowo tematy jakie zaproponowali okazały się bardzo ambitne i zaangażowane społecznie. Jeden z nich dotyczył motywowania młodzieży gimnazjalnej do nauki i rozwoju. Drugi tworzył społeczność dla świeżo upieczonych rodziców. Ostatni z tematów dotyczył pomocy osobom niewidomym podczas zakupów w prawdziwych (nie internetowych) sklepach.
W ramach warsztatów uczestnicy przez większość czasu pracowali z wykorzystaniem Lean Canvas. Tematy były na tyle ambitne i dyskusje na tyle długie i ciekawe, że mimo dodatkowej godziny, o jaką przedłużyliśmy ten 4-godzinny warsztat, nie zdążyliśmy przygotowywać MVP.
Po warsztatach byliśmy bardzo zadowoleni z ich przebiegu oraz efektów jakie uczestnikom warsztatów udało się uzyskać na końcu, mimo że nie wyrobiliśmy się z całym materiałem. Myślę, że jest to dla nas dobra weryfikacja programu tego workshopu i lepiej uda nam się dopracować program 4 godzinny, oraz stworzymy całodniową wersję tego warsztatu.
Myślę, że najlepiej jakby uczestnicy warsztatów wypowiedzieli się w komentarzach. Ich feedback będzie dużo cenniejszy niż mój opis.
Na koniec jeszcze takie przemyślenie. W warsztacie wzięło udział 10 osób, mimo, że zapisanych było 20. Organizatorom Quality Excites bardzo zależy na tym, żeby tworzyć bardzo wysokiej jakości, ciekawy i merytoryczny event, który przy tym wszystkim jest darmowy. Mało jest takich inicjatyw, które są na takim poziomie i do tego za darmo. Ja jestem całym sercem za takim podejściem, sam mam podobny mindset – WUD Silesia to również wydarzenia darmowe. Ostatnio jednak coraz częściej zdaję sobie sprawę, że cena bardzo mocno oddziałuje na odbiór produktu... Anyway, zapisani, którzy zajęli innym miejsca, a nie przyszli, mają czego żałować.
Więcej zdjęć z warsztatów na moim fejsie. Organizatorzy też z pewnością za moment udostępnią zdjęcia na fan page’u konferencji.
After party
Tradycją QE jest afterka w siedzibie FP. Tak jak przy pierwszej edycji był to spontaniczny grill przy siedzibie firmy, w zeszłym roku większy grill niż ten rok wcześniej, tak w tym roku była to duża i bardzo fajnie zorganizowana impreza w nowym budynku firmy. Przyszło na nią sporo osób i chyba wszyscy bawili się bardzo dobrze – na pewno ja się dobrze bawiłem, bo wróciłem do domu po 3-ciej w nocy i pamiętałem tylko, że Quality Excites 2014, to był zdecydowanie dobry event. Czekam już na QE2015.